Janusz - Członek Klubu Budujących Dom, taras remontował w 2025 r.
Zakres remontu: demontaż poprzedniej posadzki i balustrady, wykonanie wyrównującej wylewki z betonu, ułożenie nowocześniejszej posadzki.
Taras: o powierzchni 21 m2; zadaszenie - stałe, nad 1/3 posadzki; nawierzchnia - najpierw mrozoodporne płytki tarasowe przyklejone do betonowego stropu, obecnie izolacja przeciwwilgociowa ze specjalnej zgrzewanej folii PVC, na niej gresowe płyty tarasowe o wymiarach 60 x 60 cm i grubości 2 cm, imitujące jasny piaskowiec, oparte na plastikowych podkładkach; balustrada - poprzednio z drewna sosnowego i stali, obecnie z drewna świerkowego; lokalizacja - na stropie, na wysokości poddasza, od strony południa.
Decyzja: dom jest murowany, ma już 30 lat. Problemy z przeciekaniem balkonu, ulokowanego nad wejściowym gankiem, zaczęły się już kilkanaście lat temu. Na początku zauważyłem kilka ubytków w fugach między płytkami - balkon wykończyłem w sposób tradycyjny, tak jak się wtedy powszechnie robiło - od razu je uzupełniłem. Po następnych kilku latach, odkleiła się część płytek na niezadaszonym fragmencie posadzki, wzdłuż balustrady. Wymieniłem je, wcześniej zapewniłem sobie odpowiedni zapas. Przez krótki okres miałem spokój z naprawami, jednak rok temu, przy intensywnej ulewie, na ganku pod tarasem pojawiły się dwie kałuże. Przy kolejnych woda spływała też po oknie. To był znak, żeby zorganizować generalny remont posadzki i stropu. Problem tkwił jednak w tym, że nie zamierzałem stosować tej samej klasycznej technologii co poprzednio, bo na własnej skórze przekonałem się, że przy takiej trudno jest uzyskać na wiele lat szczelną nawierzchnię. Słowem - głównym celem było uniknięcie remontu co 10-...
Aby przeczytać cały artykuł,
kup dostęp do Budujemy Dom online
kup dostęp do Budujemy Dom online
Uzyskasz dostęp do całego archiwum magazynu Budujemy Dom,
wydań specjalnych oraz miesięcznika Czas na Wnętrze