Wokół kasztanowców

Właścicielka pozostawiła zastaną na działce przyrodę, doceniła jej urodę. Umiejętnie dodała dom, staw, hydroponiczną oczyszczalnię ścieków, kwatery z kwiatami, ziołami, warzywami. Uzyskała piękny azyl wśród zieleni, a wszystko zaczęło się od zachwytu nad kasztanowcami.
Malownicze pofałdowanie terenu, starodrzew, lokalizacja przy lesie, cisza - te zalety działki skłoniły Lidkę do zakupu. Dla mieszkanki Warszawy przebywanie w takim środowisku było miłą odmianą, spędzała tu z rodziną każdą wolną chwilę. Pokochała to siedlisko (poprzedni właściciele postawili mały dom) i po upływie dwóch lat zdecydowała się na wzniesienie większego, całorocznego (mimo konieczności odpowiedniego skonfigurowania systemu ogrzewania i odprowadzania ścieków, wynikającego z braku miejscowej sieci gazowej i kanalizacyjnej). Początkowo był to dom weekendowy, na stałe zamieszkała w nim w 2021 r. Przed przeprowadzką wyposażyła go w taki sposób, żeby obsługa była łatwa, a koszty eksploatacji nie drenowały kieszeni (najbardziej przyczyniają się do tego gruntowa pompa ciepła, ogniwa fotowoltaiczne, hydroponiczna oczyszczalnia ścieków). Po przeniesieniu się na wieś, częściej niż dotyczczas zajmowała się rozległym ogrodem (3500 m2). Z pomocą sąsiada stworzyła w nim rozmaite zakątki. Wc...
Aby przeczytać cały artykuł,
kup dostęp do Budujemy Dom online
kup dostęp do Budujemy Dom online
Uzyskasz dostęp do całego archiwum magazynu Budujemy Dom,
wydań specjalnych oraz miesięcznika Czas na Wnętrze
