Naprawdę duże zmiany w fotowoltaice
Od 1 kwietnia zmienia się system rozliczania za prąd oddawany do sieci. To zupełnie nowe zasady, w ramach tzw. systemu Net-billingu, zamiast dotychczasowego Net-meteringu (opustów). Ponadto od 15 kwietnia rusza nabór wniosków o dopłaty w ramach czwartej już edycji programu Mój Prąd. Tym razem zmienia się nie tylko wysokość dotacji - do 20.500 zł zamiast dotychczasowych 3000 zł - ale także jej zakres. Jaką więc instalację warto zrobić, żeby jak najlepiej wykorzystać nowe zasady? Czy tym, którzy już mają własną mikroelektrownię opłaci się przejście na nowy system?
O zmianie sposobu rozliczania prosumentów mówiło się od dawna. Ale dopiero pod koniec 2021 r. przyjęto zasady, które obowiązują już od 1 kwietnia. Natomiast pod koniec marca poinformowano, że od 15 kwietnia ruszy nabór wniosków o dotację w ramach kolejnej odsłony programu Mój Prąd (Mój Prąd 4.0). Tu zmienia się nie tylko wysokość możliwego wsparcia (nawet do 20.500 zł w miejsce dotychczasowych 3000 zł), ale przede wszystkim jego zakres. Wreszcie dofinansowanie obejmie również zakup magazynów energii (lub ciepła) oraz urządzeń służących do sterowania zużyciem energii z fotowoltaiki.
DLA KOGO NOWE PROGRAMY?
Żeby mieć pełny obraz sytuacji polskiej fotowoltaiki, trzeba nie tylko znać nowe zasady rozliczania oraz programu Mój Prąd. Bowiem dotychczasowi prosumenci, rozliczający się na starych zasadach, również mogą przejść na nowe. Co więcej, mogą oni skorzystać z programu Mój Prąd 4.0 i uzyskać dofinansowanie nawet na wydatki poniesione znacznie wcześniej - od 1 lutego 2020 r. Jednak wa...
Aby przeczytać cały artykuł,
kup dostęp do Budujemy Dom online
kup dostęp do Budujemy Dom online
Uzyskasz dostęp do całego archiwum magazynu Budujemy Dom,
wydań specjalnych oraz miesięcznika Czas na Wnętrze