Jak turystyczna kurtka
Folie i membrany dachowe na budowach pojawiły się stosunkowo niedawno, bo jakieś 30 lat temu. Dziś, w najpopularniejszych w Polsce domach, czyli tych z użytkowym poddaszem, są niezbędne. Co ciekawe, membrana dachowa bardziej przypomina nowoczesną, wodoodporną i oddychającą kurtkę turystyczną, niż klasyczną folię.
Kiedyś wszystko było prostsze. W starych domach, pod skośnym dachem, był strych - graciarnia. Nawet jeśli pokrycie trochę przeciekało, to ewentualne zawilgocenia osuszał hulający po strychu wiatr. Zagospodarowanie tej przestrzeni było trudne, bo latem było tam gorąco jak w piekarniku, zimą z kolei za zimno.
Świat się jednak zmienia i pod koniec ubiegłego wieku w naszym kraju pojawiły się produkty, które umożliwiły zamianę graciarni w pokoje i łazienki. To nowoczesne materiały termoizolacyjne, karton-gipsy, okna połaciowe i właśnie folie dachowe. Dzięki nim dom z użytkowym poddaszem stał się najczęstszym wyborem polskich inwestorów.
Żeby zagospodarować poddasze, trzeba je ocieplić, ponieważ tylko w ten sposób da się pod skośnym dachem zapewnić komfort termiczny. A żeby ocielenie było skuteczne, musi być suche. Przed wilgocią, zarówno tą z zewnątrz, jak i parą wodną ze środka budynku, chronią je właśnie folie dachowe.
Folia paroizolacyjna układana na ociepleniu połaci d...
Aby przeczytać cały artykuł,
kup dostęp do Budujemy Dom online
kup dostęp do Budujemy Dom online
Uzyskasz dostęp do całego archiwum magazynu Budujemy Dom,
wydań specjalnych oraz miesięcznika Czas na Wnętrze