Aneta i Marek - Członkowie Klubu Budujących Dom, posadzkę układali w 2018 r.
Posadzka: z płyt szkliwionego gresu, o wymiarach 60 x 80 cm; faktura drobnoziarnista, matowa; najwyższa klasa ścieralności; fugi o szerokości 5 mm.
Podkład: izolacja przeciwwilgociowa z folii, styropian o grubości 2 x 5 cm, pod rurami podłogówki folia termiczna, nad nimi jastrych z betonu o grubości 5 cm.
Decyzja: Pierwszy wystrój pomieszczeń dziennych na parterze hołdował stylistyce lat 90. ub.w. Ściany w salonie zostały wykończone tynkiem strukturalnym i pomalowane farbą w kolorze pomarańczowym, natomiast posadzka płytami gresu w odcieniu zielonym i melanżowym oraz parkietem z jesionu. Kolorystyka była energetyczna, lecz zdecydowanie za ciemna w niedużych pomieszczeniach na najniższej kondygnacji. Po kilkunastu latach, postanowiliśmy zmienić wystrój wspólnie z architektką wnętrz. W strefie dziennej na parterze, w zasadzie wszystko jest nowe - podłoga, meble, oświetlenie. Najbardziej widoczną zmianą jest jednolita, jasna posadzka z gresu. Starannie dobraliśmy odcień, fakturę, rozmiar płyt, ponadto klasę ścieralności (jest najwyższa) i antypoślizgowości (R9).
Rady i przestrogi:
- Nowa posadzka to strzał w dziesiątkę, warto było przeczekać długi, brudny remont. Uzyskaliśmy jasne, przytulne tło mebli i bibelotów z podróży, co istotne - bez podziałów zmniejszających reprezentacyjną przes...
Aby przeczytać cały artykuł,
kup dostęp do Budujemy Dom online
kup dostęp do Budujemy Dom online
Uzyskasz dostęp do całego archiwum magazynu Budujemy Dom,
wydań specjalnych oraz miesięcznika Czas na Wnętrze