Kryzys na horyzoncie
Widmo krąży po Europie. Widmo kryzysu energetycznego. W związku z wojną w Ukrainie rośnie obawa o to, że nadchodząca zima będzie dla mieszkańców Starego Kontynentu bardzo ciężka. Czy grozi nam blackout? Jak się na niego przygotować?
23 września br. Polskie Sieci Elektroenergetyczne, państwowa spółka odpowiedzialna za przesył energii w naszym kraju, ogłosiła tzw. okres zagrożenia na rynku mocy. Okazało się, że w systemie nie ma wystarczającej rezerwy energii. Podobna sytuacja miała miejsce w grudniu ub. r. W obu przypadkach do przerw w dostawie prądu ostatecznie nie doszło, ale pytania o to, na ile stabilny jest nasz system energetyczny, są coraz bardziej zasadne.
Wątpliwości pojawiają się nie tylko w naszym kraju. Brytyjski „Guardian” poinformował niedawno, że tamtejszy rząd przygotował plan na wypadek przerwy w dostawie prądu, która może potrwać do siedmiu dni. Priorytetem administracji rządowej będzie zaopatrywanie w żywność i wodę, zwłaszcza osób starszych i najmłodszych.
Przerwy w dostawach prądu to nic nowego. Chyba największa tego typu awaria zdarzyła się w 2003 r. w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie, niedawno z niedoborem prądu mierzyli się Szwedzi... W Polsce największych tego typu problemów doświadczyl...
Aby przeczytać cały artykuł,
kup dostęp do Budujemy Dom online
kup dostęp do Budujemy Dom online
Uzyskasz dostęp do całego archiwum magazynu Budujemy Dom,
wydań specjalnych oraz miesięcznika Czas na Wnętrze