Wszystko jasne
Praktycznie nie sposób znaleźć inteligentny dom, w którym by nie przewidziano zaawansowanego sterowania oświetleniem. Przede wszystkim dlatego, że w takim budynku nietrudno to zrobić, a korzyści jest wiele. Możemy liczyć na większą wygodę, poprawę bezpieczeństwa i oszczędność energii.
Zaawansowane sterowanie oświetleniem towarzyszyło już pierwszym inteligentnym budynkom. Właściwie była to nawet podstawowa funkcja niektórych systemów tego rodzaju. Zaczęto je tworzyć dobre pół wieku temu w Stanach Zjednoczonych. Początkowo w dużych obiektach - centrach handlowych, biurowcach, galeriach. Czyli tam, gdzie źródeł światła jest mnóstwo i trudno je ręcznie kontrolować, czyli w praktyce np. chodzić od pomieszczenia do pomieszczenia, żeby zgasić niektóre lampy, a zamiast nich włączyć inne. W domu jednorodzinnym to niezbyt wygodne, ale jeszcze do zrobienia, ale co z biurowcem? Możliwość sprawdzenia z jednego miejsca, gdzie włączone są światła, czy wyłączenia ich na noc wszystkich razem w dużych obiektach to dziś wręcz standard. Jak to zwykle bywa, automatyka z dużych budynków czy zaawansowanych technicznie zakładów przemysłowych stopniowo przenikała do rzeczy w małej skali - domów jednorodzinnych i mieszkań. Przede wszystkim dlatego, że z czasem stawała się tańsza, a inwesto...
Aby przeczytać cały artykuł,
kup dostęp do Budujemy Dom online
kup dostęp do Budujemy Dom online
Uzyskasz dostęp do całego archiwum magazynu Budujemy Dom,
wydań specjalnych oraz miesięcznika Czas na Wnętrze