Dlaczego odpada?
Szary styropian ma zasadniczą zaletę - izoluje lepiej niż zwykły biały. Ma jednak też istotną wadę - bardzo łatwo ulega przegrzaniu pod wpływem słońca. A to może skończyć się oderwaniem świeżo przyklejonych płyt od podłoża i koniecznością wykonania wszystkich prac na nowo. Wyjaśniamy, dlaczego tak się dzieje i jak temu zapobiec.
Okres od wiosny do jesieni to zawsze czas intensywnej pracy na budowach. W tym ocieplania elewacji. W naszym kraju używa się do tego przede wszystkim styropianu, coraz częściej tego szarego, o lepszym współczynniku lambda (λ). Jednak wraz z jego upowszechnieniem okazało się, że ma on pewną bardzo uciążliwą właściwość. Mianowicie bardzo szybko, a przy tym mocno, nagrzewa się pod wpływem działania słońca. Początkowo problem ignorowano, zakładając, że ewentualne kłopoty wynikają raczej z wadliwego wykonawstwa, nie cech samego materiału. Jednak okazało się, że od problemu nie da się uciec, a z szarym styropianem trzeba obchodzić się nieco inaczej niż z białym.
STYROPIAN NA SŁOŃCU
Powszechnie wiadomo, że słońce działa niszcząco na styropian. Jednak w przypadku białych płyt problemem było pozostawienie ich bez osłony na naprawdę długo. Jeżeli pomiędzy przyklejeniem i otynkowaniem mijało kilka miesięcy, to wierzchnia warstwa żółkła i łatwo się kruszyła. Trzeba ją było zeszlifować przed nało...
Aby przeczytać cały artykuł,
kup dostęp do Budujemy Dom online
kup dostęp do Budujemy Dom online
Uzyskasz dostęp do całego archiwum magazynu Budujemy Dom,
wydań specjalnych oraz miesięcznika Czas na Wnętrze