Halina i Zbyszek - Czytelnicy Budujemy Dom, drenażową oczyszczalnię użytkują od 1997 r.
Oczyszczalnia ścieków: z drenażem rozsączającym, lokalizacja na górce. Dwukomorowy osadnik gnilny o pojemności 10 m3 (w I komorze kosz filtracyjny z kształtkami z tworzywa sztucznego) oraz studzienka rozprowadzająca. Poletko filtracyjne o głębokości 1 m, nad nim 3 rury perforowane o średnicy 110 mm o długości 20 m, zakończone kominkami napowietrzającymi.
Grunt: ilasty. Liczba stałych mieszkańców: 4.
Decyzja: Zbyszek - postawiliśmy budynek na szczycie pagórka, a oczyszczalnię ścieków na jego długim zboczu. Ukształtowanie terenu pozwalało na grawitacyjny odpływ ścieków, dlatego wybrałem typ drenażowy. Zawsze staram się być przezorny, parametry domowych i ogrodowych urządzeń konfiguruję z zapasem, więc również rozmyślnie przewymiarowałem wielkość elementów odprowadzających ścieki. Oczywiście, skonsultowałem to z pracownikami specjalistycznej firmy, której zleciłem montaż.
Rady i przestrogi:
- Wykonawcy sprowadzili koparkę m.in. do przygotowania głębokiego wykopu na duży poziomy zbiornik oraz długich rowów na 3 rury drenujące o długości 20 m. Radzę zwrócić szczególną uwagę na odpowiednio duży spadek rury wychodzącej z budynku i wpadającej do osadnika gnilnego. U nas jej spadek jest niby wystarczający, lecz przydałby się większy, ponieważ przez 23 lata działania oczyszczalni 3 razy nastąpił zator. Spowodował go tłuszcz i włosy oblepiające ścianki rury. Choć u nas w tym newralgiczny...
Aby przeczytać cały artykuł,
kup dostęp do Budujemy Dom online
kup dostęp do Budujemy Dom online
Uzyskasz dostęp do całego archiwum magazynu Budujemy Dom,
wydań specjalnych oraz miesięcznika Czas na Wnętrze