Bez lodu i sopli
Są dwa sposoby na to, żeby mając dom jednorodzinny, nie musieć martwić się o odśnieżanie podjazdu, oblodzenie schodów zewnętrznych oraz rynien. Pierwszy to przeprowadzić się do cieplejszego niż Polska kraju. Drugi to założyć system przeciwoblodzeniowy z odpowiednim sterowaniem. Cała rzecz polega na tym, żeby zrobić to dobrze. Wówczas będzie nie tylko skuteczny, ale i dość tani w eksploatacji.
Kable stosowane w ogrzewaniu przeciwoblodzeniowym mają wiele wspólnego z przewodami i matami używanymi do wykonania elektrycznego ogrzewania podłogowego. Nic więc dziwnego, że pochodzą one zwykle od tych samych producentów. Wspólna jest bowiem sama zasada działania - umieszczony wewnątrz przewodu element oporowy rozgrzewa się pod wpływem przepływu prądu. Można powiedzieć, że każdy kabel grzewczy jest ostatecznie rodzajem grzałki elektrycznej. Tak więc zmienia na ciepło praktycznie 100% dostarczanej energii elektrycznej. Jego budowa jest zaś bardzo prosta, gdyż nie ma w nim żadnych części, które mogłyby się zaciąć, zużyć itp. Dlatego właśnie dobrej jakości i prawidłowo ułożone przewody grzejne działają bezawaryjnie przez kilkadziesiąt lat.
Nie znaczy to jednak, że w obu przypadkach (na zewnątrz i wewnątrz domu) używa się identycznych przewodów i można je stosować zamiennie!
Te przeznaczone do ogrzewania przeciwoblodzeniowego przede wszystkim znajdują się na zewnątrz domu, a więc fun...
Aby przeczytać cały artykuł,
kup dostęp do Budujemy Dom online
kup dostęp do Budujemy Dom online
Uzyskasz dostęp do całego archiwum magazynu Budujemy Dom,
wydań specjalnych oraz miesięcznika Czas na Wnętrze