Lidia - Czytelniczka Budujemy Dom, baterie założyła w 2020 r.
Łazienka wspólna przy strefie dziennej: powierzchnia 6,10 m2. Woda - czerpana z wodociągu, odprowadzana do hydroponicznej oczyszczalni ścieków, podgrzewana przez gruntową pompę ciepła i gromadzona w zasobniku c.w.u. o pojemności 300 l. Armatura - umywalka, prysznic walk-in z odpływem liniowym, sedes.
Baterie: z tej samej serii, z wysokogatunkowego mosiądzu, wierzchnia powłoka o nazwie miedź antyczna (w rudobrązowym kolorze), szczotkowana. Na umywalce - sztorcowa, jednouchwytowa, z korkiem klik-klak. Pod natryskiem typu walk-in - termostatyczna, natynkowa, ze słuchawką prysznicową i deszczownicą.
Decyzja: Na długo przed wykańczaniem wnętrza, kupiłam umywalkę z trawertynu. Do kamienia dobrałam baterię w miedzianym kolorze. Chociaż ma ona prosty kształt, to jednak subtelne zaokrąglenia nadają jej romantyczny charakter. Zaoblenia harmonizują z łukowatymi liniami umywalki. Natomiast szczotkowana powłoka nawiązuje do struktury trawertynu i stylu vintage. Oprócz estetyki, przemówiło do mnie wykorzystanie technologii, która umożliwia ograniczenie zużycia wody o około 50%, i perlatora napowietrzającego wodę, ponadto najwyższej klasy głowicy ceramicznej, zapewniającej precyzyjną regulację strumienia wody oraz gwarancja aż na 10 lat. Pod natryskiem zaś zastosowałam natynkową baterię termostatyczną, w tym samym kolorze, z gładką i odporną na uszkodzenia powłoką wykonaną w technologii PVD oraz z systemem, który zapobiega osadzaniu się na baterii zanieczyszczeń z mydła, związków mineralnych z wody itp.
Termostatyczna bateria prysznicowa ma ten sam miedziany kolor, co bateria umyw...
Aby przeczytać cały artykuł,
kup dostęp do Budujemy Dom online
kup dostęp do Budujemy Dom online
Uzyskasz dostęp do całego archiwum magazynu Budujemy Dom,
wydań specjalnych oraz miesięcznika Czas na Wnętrze