Sen zimowy na budowie?

CLASSICO Jesteśmy od tygodnia szczęśliwymi posiadaczami pozwolenia na budowę, wow! Najchętniej sam bym chwycił za łopatę i zaczął ryć wykop, tak nas to grzeje. Ale coś mi mówi, że to nie jest dobry moment. Dajcie znać, kiedy zaczynaliście, od którego miesiąca można bezpiecznie wpuścić ekipę, bo mnie już ręce świerzbią, żonka mnie musi uspokajać, a przed nami zima, licho wie jaka długa... A może jednak, dopóki grunt jest w miarę miękki, można by choć wykopik pod ławy strzelić i fundamenty zacząć? Co radzicie? EVER222 Zimę zapowiadają w tym roku mroźną i długą jak nigdy, a wiadomo, że grudzień to dopiero przygrywka, cała zabawa na dobre zaczyna się w drugiej połowie stycznia i w lutym. Radzę ręce wsadzić głęboko w kieszenie (albo sobie na nich usiąść), bo nie warto zaczynać żeby za chwilę się zwijać. Dobry miesiąc na start to marzec. CLASSICO A ten wykopik? Nie dałoby rady, dopóki prognozy nie zapowiadają Syberii? GLINA Dla mnie, w obecnej sytuacji na rynku, przy takim odpływie siły...