Po pierwsze - zatrzymać wodę
4/2023
9-16 minut
W obecnych czasach mało kto pyta o cel zbierania wody deszczowej. Najczęściej zastanawiamy się, jak robić to racjonalnie, który system jest ekonomiczny i czy jest na to państwowa dotacja.
Mała retencja, miasta gąbki, powierzchnie biologicznie czynne - te hasła towarzyszą nam od dawna. Wiemy, że stoi za tym większa i mniejsza polityka, a także decyzje włodarzy miast, bo to oni przede wszystkim trzymają rękę na pulsie. Chwilowo nie mamy w Polsce opracowanej ogólnej strategii dotyczącej zagospodarowania wód opadowych, takiej, na którą mogliby się powołać właściciele domów jednorodzinnych mieszkający pod miastem, z dala od aglomeracji. Jeszcze w zeszłym roku działał rządowy program „Moja Woda”, ale został zawieszony. Kropla drąży skałę, dlatego sprawy trzeba wziąć w swoje ręce. Warto myśleć o racjonalnym zagospodarowaniu wody deszczowej (i działać w tym zakresie), zarówno wtedy, gdy jesteśmy na etapie budowy (dużo łatwiej przewidzieć i zaplanować miejsce na zbiornik), jak i gdy dom już od dawna jest zamieszkany, a na posesji są liczne drzewa i inna roślinność. Należy rozważyć wielkość systemu, czyli jak dużo wody jesteśmy w stanie zagospodarować i jaki rodzaj wybrać (nazi...
Aby przeczytać cały artykuł,
kup dostęp do Budujemy Dom online
kup dostęp do Budujemy Dom online
Uzyskasz dostęp do całego archiwum magazynu Budujemy Dom,
wydań specjalnych oraz miesięcznika Czas na Wnętrze