Andrzej - Czytelnik Budujemy Dom, system rynnowy zakładał w 2020 r.

Dom: parterowy, 225 m2; lokalizacja - w słońcu; dach - kopertowy, powierzchnia 390 m2, kąt nachylenia 32°, okap o długości 90 cm; pokrycie - dachówka ceramiczna.
System rynnowy: ze stali, wersja Stal2; rynny - prostokątne o szerokości 135 mm; rury spustowe - kwadratowe 90 x 90 mm; sposób odprowadzania wody z dachu - przez dolne wpusty odpływowe do rur kanalizacji deszczowej, potem perforowanych zakopanych w gruncie i dwóch studni chłonnych.
Decyzja: „czapka” domu jest jego najważniejszą częścią, dlatego przy jej wykańczaniu, zastosowałem dobre materiały, np. markowy stalowy system rynnowy. Z uwagi na to, że dom stawiałem na działce bez drzew, selekcji systemu rynnowego dokonałem spośród produktów ze stali. Te lepiej wytrzymują gorące i wietrzne warunki środowiskowe, niż wykonane z PVC. Systemy cynkowo-tytanowe i miedziane były za drogie. W składzie dekarskim, porównywałem kilka ofert od różnych producentów, np. pod względem grubości blachy, powłok zabezpieczających, też kształtu. Sprzedawca zarekomendował wyroby z uznanej polskiej firmy. Mnie przekonało do nich wykorzystanie blachy ocynkowanej o grubości 0,6 mm, kilku ochronnych powłok (pasywacyjnej, podkładowej, organicznej). Oprócz tego innowacyjna wersja kwadratowych rynien i rur spustowych, maskownica zasłaniająca rynnę (okap wydaje się gładki), gwarancja 35 lat na ochronę przed korozją perforacyjną. Kolorystykę dopasowałem do odcienia dachówki i marmolitu na podmurów...
Aby przeczytać cały artykuł,
kup dostęp do Budujemy Dom online
kup dostęp do Budujemy Dom online
Uzyskasz dostęp do całego archiwum magazynu Budujemy Dom,
wydań specjalnych oraz miesięcznika Czas na Wnętrze
