Reminiscencje z Bieszczadów i Korei
Projektantka ogrodu Kasi i Jacka połączyła w intrygującą całość elementy przypominające przyrodę rodzimych Bieszczadów i dalekowschodniej Korei Południowej. Aranżację zrealizowała na bardzo małej działce.
Pierwotnie miejsce na ogród zajmowało dosłownie skrawek ziemi o szerokości 4 m, rozpościerający się za tylną ścianą bliźniaka, którego połowę kupili właściciele. Tę maleńką „chusteczkę” udało się im, szczęśliwie, powiększyć o fragment pasa gruntu o szerokości 10 m, przylegającego do deweloperskiego osiedla. Wydzierżawili go i włączyli w obszar przyszłego ogrodu. Od razu mieli konkretne wskazania, dotyczące stylu aranżacji zieleni.
POMYSŁY NA STYLIZACJĘ OGRODU
Wcześniej Jacek wielokrotnie wyjeżdżał służbowo do Korei Południowej, w której zachwycił się krajobrazem, np. gór ze zboczami porośniętymi różanecznikami, azaliami (podczas ich kwitnienia, widok zapiera dech w piersiach) oraz tamtejszymi ogrodami. Zależało mu na dłuższym zapamiętaniu wrażeń z tych podróży, również dzięki odpowiednio dobranej szacie roślinnej i małej architekturze przy własnym domu. Jednak istotniejszą wytyczną była chęć stworzenia zakątków przypominających mu naturę Bieszczadów, z których pochodzi - na przykła...
Aby przeczytać cały artykuł,
kup dostęp do Budujemy Dom online
kup dostęp do Budujemy Dom online
Uzyskasz dostęp do całego archiwum magazynu Budujemy Dom,
wydań specjalnych oraz miesięcznika Czas na Wnętrze