Zbiorniki bez rządowego wsparcia
Ta wiosna, podobnie jak kilka poprzednich, jest bardzo sucha. Susza w pierwszych miesiącach roku, i to kolejny rok z rzędu, uświadamia nam, że Polska ma problem z niedoborem wody. Tym istotniejsze jest właściwe gospodarowanie deszczówką. Niestety, wbrew zapowiedziom, nie będzie nowej edycji rządowego programu Moja Woda, wspomagającego budowę przydomowych instalacji zatrzymujących wodę opadową.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej Państwowy Instytut Badawczy (bo tak brzmi prawidłowa nazwa tej instytucji) sytuację hydrologiczną w naszym kraju widzi następująco:
„Po ciepłym i wilgotnym początku roku, w marcu i kwietniu zagrożenie związane z suszą wzrosło na skutek braku opadów i wysokiego usłonecznienia oraz chwilami silnego wiatru. Wskaźnik wilgotności w warstwie powierzchniowej gleby zaczął szybko spadać - na terenie województw lubuskiego, wielkopolskiego, kujawsko-pomorskiego i łódzkiego osiągnął 30 proc., czyli poziom odpowiadający suszy glebowej. (…)
Sytuacja pogorszyła się pod koniec kwietnia i na początku maja ze względu na brak znaczących i wydajnych opadów atmosferycznych (czyli takich powyżej 20 mm w ciągu doby), a także z uwagi na zdecydowanie wyższe temperatury powietrza w ciągu dnia i nocy, zwiększające parowanie wody z powierzchni gruntu, wód powierzchniowych i roślin”.
To już kolejna taka sucha wiosna. Na deszcz czekają nie tylko właściciele małych ogró...
Aby przeczytać cały artykuł,
kup dostęp do Budujemy Dom online
kup dostęp do Budujemy Dom online
Uzyskasz dostęp do całego archiwum magazynu Budujemy Dom,
wydań specjalnych oraz miesięcznika Czas na Wnętrze