Przede wszystkim za wysokie napięcie w sieci
Ekipa ułożyła nam na dachu panele, zamontowała falownik itd. Fotowoltaika działa i produkujemy własny, darmowy prąd. Jednak nie zawsze wszystko funkcjonuje tak jak powinno. Często okazuje się, że napięcie po stronie sieci nadmiernie rośnie i nasz inwerter po prostu się wyłącza. Wtedy zaś nawet w piękny, słoneczny dzień nie mamy żadnego pożytku z paneli. Dlatego warto wiedzieć, czemu się tak dzieje i co można z tym zrobić.
CZEGO DOWIESZ SIĘ Z ARTYKUŁU?
Dlaczego napięcie w sieci wcale nie musi wynosić 230 V
Czy mikroinstalacje PV są najważniejszym powodem wzrostu napięcia w sieci
Jakie znaczenie ma stan sieci i odległość domu od transformatora
Kiedy możemy interweniować u operatora
Czy wady instalacji domowej mogą być przyczyną problemów
Jakie znaczenie ma obciążenie poszczególnych faz
Jak możemy obniżyć napięcie w sieci i lepiej wykorzystywać energię
Teoretycznie napięcie w polskiej sieci energetycznej wynosi 230 V. Oczywiście, piszemy tu o tzw. sieci niskiego napięcia, z której zasilane są domy jednorodzinne. Tam urządzenia jednofazowe zasilane są prądem o napięciu 230 V, zaś trójfazowe (siłowe) 400 V.
Jednak jest to tylko teoria, gdyż tyle wynosi tzw. wartość nominalna. W rzeczywistości napięcie może być o 10% niższe lub wyższe. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że 10% to niezbyt dużo. Jednak oznacza to, że faktycznie napięcie może więc wynosić od 207 do 253 V. Ostatecznie dopuszczalny zakres zmian wynosi więc prawie 50 V. Dopiero, jeżeli któraś z tych granic zostanie przekroczona, mamy podstawy do interwencji u operatora sieci (Operatora Systemu Dystrybucyjnego - OSD). To on jest bowiem zobowiązany do zapewnienia zasilania (prądu) o właściwych parametrach.
W praktyce to przekroczenie poziomu maksymalnego (253 V) spędza sen z powiek właścicielom mikroinstalacji fotowoltaicznych (PV). W takiej sytuacji przekazywanie prądu do siec...
Aby przeczytać cały artykuł,
kup dostęp do Budujemy Dom online
kup dostęp do Budujemy Dom online
Uzyskasz dostęp do całego archiwum magazynu Budujemy Dom,
wydań specjalnych oraz miesięcznika Czas na Wnętrze