Natalia - Czytelniczka Budujemy Dom, wodę ze studni głębinowej uzdatnia od 2011 r.
Woda: przez kilka lat woda czerpana z głębokiej studni, popłuczyny filtracyjne odprowadzane do szamba. Obecnie czerpana z wodociągu i odprowadzana do kanalizacji. Używana do picia, celów gospodarczych, podlewania ogrodu.
Uzdatnianie: przed hydroforem urządzenie napowietrzające wodę, a za nim filtr kolumnowy ze złożem odżelaziającym, filtr ze złożem odmanganiającym, zmiękczacz wody. Sterowanie - automatyczne. Lokalizacja - za hydroforem, w ogrzewanej kotłowni. Pod zlewozmywakiem w kuchni - filtr z odwróconą osmozą. Liczba stałych użytkowników - 4 (okresowo 5). Liczba łazienek - 3.
Decyzja: Nowy dom kupiliśmy, z mężem, od dewelopera i zastaliśmy w nim już gotowe instalacje - wodna była oparta na studni głębinowej. Zauważyliśmy, że kranówka wlana do szklanki jest mętna. Na pierwszy rzut oka było widać, że trzeba ją zbadać i uzdatniać. Skoro nie zajął się tym deweloper, to musieliśmy sami to zorganizować. Zaprosiliśmy specjalistów. Przyjechali z wachlarzem testów, papierków, odczynników. Na ich podstawie określili parametry fizyczne i chemiczne wody. Zawierała zbyt dużo związków żelaza i manganu, więc w kotłowni za hydroforem postawili dwie duże kolumny ze złożami filtrującymi oraz elektronicznymi głowicami do automatycznego sterowania procesami ich płukania. Na samym końcu rozbudowanej stacji zamontowali zmiękczacz wody. Ponieważ takie wyposażenie produkuje dużo popłuczyn filtracyjnych, nie skierowali ich do szamba, lecz na przydomowej rabacie zbudowali studnię chłonną (spływała do niej też deszczówka z dachu), z rurą rozsączającą, skierowaną do piaszczystego gr...
Aby przeczytać cały artykuł,
kup dostęp do Budujemy Dom online
kup dostęp do Budujemy Dom online
Uzyskasz dostęp do całego archiwum magazynu Budujemy Dom,
wydań specjalnych oraz miesięcznika Czas na Wnętrze