Wojtek - Członek Klubu Budujących Dom, robot koszący użytkuje od 2020 r.
Ogród: powierzchnia 943 m2, w tym trawnik 600 m2.
Robot koszący: typ smart, wydajność robocza 500 m2; maksymalne nachylenie terenu 35%; akumulator litowo-jonowy, automatyczny system ładowania, standardowy czas ładowania 60 min, późniejszej pracy 65 min; system koszenia - zespół trzech noży, wysokość koszenia 20-50 mm, szerokość koszenia 16????cm; funkcje - m.in. CorridorCut, koszenie punktowe, zarządzanie strefami, Area Protect; poziom hałasu 57 dB; zabezpieczenia - alarm, kod PIN, czujnik podnoszenia, czujnik przechylenia; klasa wodoszczelności IPX5.
Decyzja: wolimy, z żoną, mieszkać pod miastem w domu z ogrodem zamiast w mieszkaniu, lecz brakuje nam czasu na koszenie trawnika, jest dość duży. To był główny powód zakupu robota koszącego (dwie kondygnacje domu też odkurzają roboty). Po pierwszym sezonie stwierdziliśmy, że był to strzał w dziesiątkę. Wygodę na wyższym poziomie zapewniliśmy sobie, wybierając wariant smart z technologią umożliwiającą np. mapowanie terenu i śledzenie położenia robota. Spodobała się nam też funkcja automatycznego alarmu (wzbudza się przy podniesieniu aparatu), który jest widoczny w aplikacji na smartfonie - w końcu to nietani markowy sprzęt.
Rady i przestrogi:- Ułożenie na gruncie i przyszpilenie przewodu ograniczającego (jest w zestawie) jest na tyle proste i szybkie, że zrobiliśmy to sami. Zajęło nam to 4 godziny. Przewód przestał być widoczny w drugim sezonie - jednak od tego momentu zdarza się, że przecinamy go łopatą, zahaczamy wertykulatorem, niekiedy uszkadza go pies. Wtedy musimy dokupić złączkę...
Aby przeczytać cały artykuł,
kup dostęp do Budujemy Dom online
kup dostęp do Budujemy Dom online
Uzyskasz dostęp do całego archiwum magazynu Budujemy Dom,
wydań specjalnych oraz miesięcznika Czas na Wnętrze