Gośka - Członkini Klubu Budujących Dom, odkurzacz centralny użytkuje od 2020 r.
Dom: dwie kondygnacje, powierzchnia z garażem 286 m2.
Instalacja: ułożona podczas budowy domu; gniazda - 4 i jedno w jednostce centralnej; 3 automatyczne szufelki (w kuchni, łazience, wiatrołapie); akcesoria - 2 węże ssawne (9 m); 2 rury teleskopowe z włącznikiem w rączce; 2 pakiety akcesoriów.
Jednostka centralna: kompaktowa, z podwójną separacją zanieczyszczeń, z wielowarstwowym antyalergicznym workiem jednorazowym (filtr materiałowy, cyklon, jednorazowy worek 30 l), moc 1981 W, moc ssąca 683 AirWatt, 60 dB; system łagodnego uruchamiania; wskaźnik LED (m.in. poziomu zapełnienia zbiornika na śmieci); gwarancja 25 lat; lokalizacja - w aneksie gospodarczym, przy garażu.
Decyzja: W ostatnim domu, korzystałam z centralnego odkurzacza, ale założyli go poprzedni właściciele i nie wszystko mi w tym systemie odpowiadało. Na przykład w kuchni zainstalowali rozciągany wąż Wally Flex, wolałam automatyczną szufelkę. Wcześniej przekonałam się, że taka działa niezawodnie przez wiele lat, znakomicie wciąga podmiecione do niej śmieci. Zastosowałam zatem ten sprzęt w wiatrołapie, kuchni i mojej łazience. Nie wahałam się ani minuty przy zamawianiu dwóch węży 9 m wraz z osobnymi zestawami akcesoriów. Po jednym takim komplecie przeznaczyłam na każdą kondygnację po to, żeby ich nie przenosić, nie szukać końcówek. Przy zlecaniu kompleksowej obsługi, poprosiłam wyspecjalizowanego wykonawcę o zaprojektowanie, w mojej długiej „stodole”, możliwie najprostszego i najkrótszego rurociągu, minimalną liczbę gniazd i szufelki w wyznaczonych pomieszczeniach. Też o to, żeby wskazał mi dobry model jednostki centralnej. Po wizji lokalnej, przedstawił trzy propozycje i kosztorysy wykon...
Aby przeczytać cały artykuł,
kup dostęp do Budujemy Dom online
kup dostęp do Budujemy Dom online
Uzyskasz dostęp do całego archiwum magazynu Budujemy Dom,
wydań specjalnych oraz miesięcznika Czas na Wnętrze