Jedna warstwa wystarczy
Murowane ściany zewnętrzne mają jedną, dwie lub trzy warstwy. Inwestorzy najczęściej wybierają dwuwarstwowe, ale jednowarstwowe też mają swoich zwolenników. Przekonuje ich prostota tego rozwiązania i szybkość budowania jednorodnych murów. Ponieważ przegrody muszą spełniać surowe wymogi dotyczące ciepłochronności, jednowarstwowe stawia się wyłącznie z materiałów najcieplejszych.
Ściany zewnętrzne mają kilka głównych zadań - przenoszą obciążenia (opierają się na nich stropy, dachy, balkony), izolują od zimna (i upału), mają ograniczać przenikanie hałasu. W konstrukcji dwu- i trójwarstwowej za ich wytrzymałość odpowiada mur z pustaków lub bloczków, zaś za ciepłochronność przede wszystkim termoizolacja, którą się go obkłada. Izolacyjność akustyczną zapewnia głównie warstwa nośna (im cięższy/gęstszy budulec, tym jest lepsza).
W ścianie jednowarstwowej wszystkie te zadania bierze na siebie jeden materiał. Wykorzystywane powszechnie beton komórkowy, ceramika, silikaty, keramzytobeton mają odpowiednią wytrzymałość na ściskanie, ale nie wszystkie są wystarczająco ciepłe. Z tego powodu jednowarstwowych murów nie stawia się z silikatów czy klasycznej ceramiki. Budulcem mogą być jedynie materiały najcieplejsze - niektóre odmiany betonu komórkowego, ceramika poryzowana (również z wypełnieniem z wełny mineralnej), ewentualnie bloczki keramzytobetonowe z wkładką ze styro...
Aby przeczytać cały artykuł,
kup dostęp do Budujemy Dom online
kup dostęp do Budujemy Dom online
Uzyskasz dostęp do całego archiwum magazynu Budujemy Dom,
wydań specjalnych oraz miesięcznika Czas na Wnętrze