Szacuje się, że blisko 3 mln budynków w Polsce nie spełnia obowiązujących standardów ocieplenia. To bardzo dużo. Wszyscy właściciele takich budynków zapłacą za to rachunek. Ogrzewanie domów będzie kosztowało znacznie więcej niż w ubiegłych latach. Dlatego warto rozważyć wykonanie kompleksowej termomodernizacji domu. Ta zakłada wiele przedsięwzięć – wymianę systemu ogrzewania, usprawnienie wentylacji i ocieplenie wszystkich przegród zewnętrznych, włącznie z wymianą stolarki. Tym ostatnim zagadnieniem zajmujemy się w tym numerze. Na niewiele się zda wymiana systemu c.o., jeżeli nie zadbamy o odpowiednią izolacyjność termiczną przegród (ścian, podłóg, dachu), a także nie wymienimy stolarki na nową. Polecam lekturę przygotowanego przez nas tekstu – Termomodernizacja domu – sposób na podwyżki.
Skąd na to wziąć pieniądze? To bardzo dobre pytanie. W tej chwili ceny materiałów budowlanych są stosunkowo wysokie, ale i dostępność ekip budowlanych nie jest wystarczająco duża. Rząd zapowiada dopłaty w ramach znowelizowanego programu „Czyste Powietrze", teraz ze słynnym już dopiskiem „plus". Wnioski można składać już od 15 lipca. Wstępne założenia są, jak to zwykle bywa optymistyczne – połowa pieniędzy ma być wypłacona jeszcze przed rozpoczęciem prac. To ważna zmiana, bo do tej pory o wszelkie tego typu dopłaty można było się ubiegać post factum, po przedłożeniu całej dokumentacji. Niestety, dosyć niski próg dochodów przypadających na rodzinę spowoduje, że program ten nie stanie się masowy. Pierwsze doświadczenia inwestorów – związane z próbą pozyskania tych środków – nie są zbyt optymistyczne, ale może będzie miała zastosowanie tutaj stara zasada, że pierwsze śliwki robaczywki, a potem będzie już łatwo i przyjemnie.
Tak czy siak, warto rozważyć przeprowadzenie prac termomodernizacyjnych ze środków własnych i potraktowanie tego jako lokaty kapitału. Może się okazać, że z racji niższych rachunków za energię będzie to najlepsza inwestycja na te trudne czasy.
Zapraszam do lektury,
Ernest Jagodziński