Kąpiel bez ograniczeń
Dom Energooszczędny Vademecum 2020
17-22 minuty
Zapotrzebowanie na ciepłą wodę nie zależy ani od wielkości domu, ani tego jak dobrze ocieplimy jego ściany czy dach. Tu ważna jest tylko liczba mieszkańców oraz ich nawyki. Czy jednak musi to oznaczać wysokie rachunki za ciepło, jeżeli uwielbiamy pławić się w wannie? W żadnym razie, bo zapotrzebowanie na wodę to jedno, a zapotrzebowanie na ciepło do jej podgrzania - drugie. Warto poznać sposoby, dzięki którym obniżymy rachunki, równocześnie nie rezygnując z przyjemności kąpieli.
W większości domów wodę użytkową podgrzewa kocioł. Ten sam, który zapewnia ogrzewanie budynku. To rozwiązanie dość proste, ale niekoniecznie najlepsze pod względem zużycia energii i kosztów eksploatacji. Niejednokrotnie, przede wszystkim jeżeli mamy kocioł na paliwo stałe, jest to też rozwiązanie niekorzystne dla środowiska naturalnego i po prostu niewygodne. Przede wszystkim w okresie letnim, kiedy palimy w kotle tylko po to, żeby podgrzać sto kilkadziesiąt litrów wody w zasobniku. Na szczęście, można zastosować rozwiązania, które pozwolą zmniejszyć zużycie energii i zwiększyć wygodę. Wszystkie, które tu opisujemy - nie wymagają skomplikowanych prac instalacyjnych. Tym razem prawie nie zajmujemy się kolektorami słonecznymi, bo będzie im poświęcony tekst w kolejnym numerze.
Kotły dwufunkcyjne zajmują niewiele miejsca, bo nie potrzebują zasobnika wody. Dobrze sprawdzają się gdy wszystkie punkty poboru wody są blisko nich. DE DIETRICH
Ile wody potrzebujemy?
Najczęście...
Aby przeczytać cały artykuł,
kup dostęp do Budujemy Dom online
kup dostęp do Budujemy Dom online
Uzyskasz dostęp do całego archiwum magazynu Budujemy Dom,
wydań specjalnych oraz miesięcznika Czas na Wnętrze