W zdrowej atmosferze
Wymiana okien i pokrycia dachu, solidne ocieplenie wszystkich przegród oraz generalny remont wnętrz to kolejne etapy termomodernizacji. Niezbędne, ale nie wystarczające do 100% poprawy komfortu życia w odnowionym budynku. Konieczne jest jeszcze usprawnienie systemu wentylacji.
Nierzadko zdarza się tak, że w starych budynkach instalacja grawitacyjna nie była wydolna i doprowadziła nie tylko do trudności w wymianie powietrza, ale też do ich zawilgocenia, a nawet pojawienia się grzybów, co może wywoływać syndrom chorego budynku. Bezwzględnie należy więc zadbać o jakość oraz odpowiednią ilość świeżego powietrza w domu.
Syndrom chorego budynku - czyli SBS (z ang. sick building syndrome) dotyczy nie tylko biurowców, ale też domów jednorodzinnych. Definicja tego zjawiska nie jest jednolita, dotyczy rozmaitych dolegliwości, takich jak bóle i zawroty głowy, duszności, uczulenia i choroby skórne oraz zmęczenie, które pojawiają się u ludzi przebywających w danym pomieszczeniu. Objawy te na ogół nasilają się, im dłużej jest się w budynku i ustępują po wyjściu na zewnątrz. Syndrom ten nie dotyka tylko jednej osoby, lecz większej grupy.
Za przyczynę takich reakcji organizmu uznaje się złą jakość powietrza w budynku. Wpływa na nie, oczywiście, jakość powietrza zewnętrz...
Aby przeczytać cały artykuł,
kup dostęp do Budujemy Dom online
kup dostęp do Budujemy Dom online
Uzyskasz dostęp do całego archiwum magazynu Budujemy Dom,
wydań specjalnych oraz miesięcznika Czas na Wnętrze