Piotr – Członek Klubu Budujących Dom, klimatyzatory użytkuje od 2017 r.
Dom: parterowy z poddaszem; powierzchnia 218 m2; murowany - dwuwarstwowe ściany z pustaków betonowych o gr. 18 cm i styropianu o gr. 20 cm; wentylacja grawitacyjna. Lokalizacja: w słońcu.
Klimatyzacja: stacjonarna, typu split; jednostka wewnętrzna z inwerterem; moc 7 kW; cicha praca 19 dB; filtry katalityczny i przeciwkurzowy; sterowanie pilotami.
Decyzja: nasze poddasze, mimo solidnego ocieplenia dachu, nagrzewa się od słońca. W pierwszym roku po przeprowadzce temperatura w górnym holu i w sypialniach dochodziła do 40°C. Zdecydowałem się więc na montaż klimatyzatora. Moje starania poszły w kierunku zminimalizowania szkód montażowych. Najpierw przejrzałem projekt domu i wytyczyłem mało inwazyjną drogę rur klimatyzacyjnych i odprowadzenia skroplin do kanalizacji, wstępnie określiłem najdogodniejszą lokalizację obu jednostek. Instalację multi split od razu odrzuciłem, raz - ze względu na wysokie koszty, dwa - zależało mi na jednej zgrabnej i estetycznej jednostce wewnętrznej, mogącej obsłużyć całe poddasze, oczywiście pod warunkiem otworzenia drzwi do trzech sypialni. Celowo umieściłem ją blisko pionu z łazienką, żeby móc łatwo odprowadzić skropliny.
Jednostkę zewnętr...
Aby przeczytać cały artykuł,
kup dostęp do Budujemy Dom online
kup dostęp do Budujemy Dom online
Uzyskasz dostęp do całego archiwum magazynu Budujemy Dom,
wydań specjalnych oraz miesięcznika Czas na Wnętrze