Pod sosnami, z tarasami
Bożena zastała na zakupionej działce warunki środowiskowe, które inni ogrodnicy amatorzy uznaliby za wyjątkowo złe - piaszczysty ubogi grunt, mocno pochyły teren, sosnowy starodrzew, kładący na ziemi cień. Właścicielka nie myślała o przeciwnościach, tylko odważnie postanowiła postępować w zgodzie z naturą tego miejsca.
Szczególnie w długiej nadrzecznej skarpie właścicielka dostrzegła potencjał - różnica wysokości między najwyższą częścią działki a najniższą wynosi ponad 2 m. Nie zamierzała radykalnie zmieniać ukształtowania terenu. W przeciwieństwie do wielu sąsiadów, którzy w obrębie swoich posesji wyrównywali, dowiezioną ziemią, poziom gruntu do najwyższego punktu, postanowiła nadać skarpie układ tarasowy. Zużyła do tego celu ziemię z wykopów pod piwnicę rozłożystego domu.
...