Beata – Czytelniczka Budujemy Dom, ogrodzenie stawiała w 2013 r.
Ogrodzenie od frontu: wys. 1,85 m; część wjazdowa z pustaków betonowych, otynkowana lub wykończona okładziną z piaskowca, druga część - na murowanej i otynkowanej podmurówce zamontowano 15 przęseł z ocynkowanej stali pomalowanej farbą proszkową, wymiary przęsła 220 x 140 cm. Fundament - liniowy gł. 1,20 m. Furtki - 3 szer. 0,90 m, główna z wideodomofonem. Brama - dwuskrzydłowa szer. 5 m, z napędem. Reszta ogrodzenia - ze sztachet modrzewiowych.
Decyzja: Grodziłam dwa boki działki. Od frontu murarze postawili murki, słupki i podmurówkę z bloczków betonowych. Większość z nich otynkowali, tylko słupki przy wejściu i wjeździe obłożyli piaskowcem, jak na elewacji domu. U znajomego ślusarza zamówiłam klasyczne przęsła z ocynkowanej stali, zabezpieczonej metodą proszkową oraz ozdobną bramę i furtkę. W przypadku tych ostatnich chętnie wykorzystałam artystyczne projekty ślusarza, bo chciałam, żeby główny wjazd był oryginalny. Bałam się, że jedno przesuwne stalowe skrzydło będzie zbyt masywne, dlatego rozłożyłam ciężar na dwa ramiona. Wytyczyłam na bramę szerokość aż 5 m, żeby skręt z wąskiej ulicy był wygodniejszy, od razu dodałam napęd. Od strony łąki i kanałku zamknęłam posesję podwójnym parkanem, sztachety ułożone są po obu stronach ram ze stali, na mijankę.
Na pustakach betonowych ułożono tynk identyczny, jak na domu, albo przyklejono okładzinę.
Rady i przestrogi:
- Żałuję, że od frontu nie ma dłuższych murków...
Aby przeczytać cały artykuł,
kup dostęp do Budujemy Dom online
kup dostęp do Budujemy Dom online
Uzyskasz dostęp do całego archiwum magazynu Budujemy Dom,
wydań specjalnych oraz miesięcznika Czas na Wnętrze