Pierwszy i ostatni, na emeryturę
Dla Ireny i Tomasza najbardziej liczyła się ładna bryła i jakość materiałów. Pierwsza jest tradycyjna i zwarta, z obszernym gankiem i naczółkowym dachem. Druga dotyczy m.in. zastosowania nowoczesnych szlifowanych poryzowanych pustaków ceramicznych i ceramicznej dachówki. Budynek zachwyca szlachetnym wyglądem, funkcjonalnością i lokalizacją.
Wiedząc o tym, że będzie to jedyna budowa w życiu, para starannie wybrała miejscowość, działkę, projekt. Choć postawiła dom o tradycyjnej bryle, nawiązującej do dawnego polskiego budownictwa, nie stroniła od nowoczesnych rozwiązań. Poznawała je podczas podróży po świecie, najbogatszy w inspiracje był kilkuletni pobyt w Japonii.
W Kraju Kwitnącej Wiśni małżonkowie widzieli na wielu obiektach panele fotowoltaiczne i inne przejawy dążenia Japończyków do wykorzystywania energii natury, więc podobnie postąpili we własnym domu. Instalację grzewczą na gaz z sieci połączyli z kolektorami słonecznymi, co pozwala obniżać koszt przygotowywania wody użytkowej (żałują, że w okresie realizacji instalacja fotowoltaiczna była za droga). Kiedy umawiali się z wykonawcą, ten - zachwycony dopracowanymi niemieckimi rozwiązaniami budowlanymi (obserwował je podczas pobytów u brata w Niemczech) - polecił technologię murów dwuwarstwowych z precyzyjnie oszlifowanych pustaków ceramicznych, układanych na zapra...
Aby przeczytać cały artykuł,
kup dostęp do Budujemy Dom online
kup dostęp do Budujemy Dom online
Uzyskasz dostęp do całego archiwum magazynu Budujemy Dom,
wydań specjalnych oraz miesięcznika Czas na Wnętrze