Ulga w upały
Jeśli klimatolodzy mają rację, to wkrótce klimatyzacja może stać się niezbędnym wyposażeniem naszych domów. Jej popularność rośnie wraz ze wzrostem średnich temperatur i pojawianiem się kolejnych fal upałów. Te zdarzają się już tak często, że coraz trudniej nie wierzyć w globalne ocieplenie.
Piszę ten tekst w trakcie kolejnej już w tym roku fali upałów. IMGW PIB informuje: „Upał II i III stopnia. Temperatura maksymalna w środę od 33°C do 37°C, w czwartek od 33°C do 38°C, w piątek i sobotę od 30°C do 32°C. Temperatura minimalna w nocy od 16°C do 20°C, tylko w nocy ze środy na czwartek od 19°C do 22°C”.
Z badań wynika, że w II połowie ubiegłego wieku mieliśmy w Polsce średnio 4 upalne dni rocznie. Upalne, czyli takie, w które temperatura przekroczyła 30°C. W poprzednim dziesięcioleciu dni upalnych było już rocznie średnio 10, a w rekordowych latach 2006 i 2015 - 20 do 30!
Trudno się zatem dziwić, że klimatyzatory, do niedawna montowane głównie w biurach, hotelach, czy galeriach handlowych, stają się standardowym wyposażeniem domów jednorodzinnych. W tych z modnymi, dużymi przeszkleniami na południowych elewacjach są wręcz niezbędne. Tak się zresztą dzieje z większością urządzeń podnoszących komfort korzystania z wnętrz (np. z centralnym odkurzaczem) - pierwotnie są wykor...
Aby przeczytać cały artykuł,
kup dostęp do Budujemy Dom online
kup dostęp do Budujemy Dom online
Uzyskasz dostęp do całego archiwum magazynu Budujemy Dom,
wydań specjalnych oraz miesięcznika Czas na Wnętrze