Ada i Rafał - Członkowie Klubu Budujących Dom, odkurzacz centralny użytkują od 2020 r.
Dom: murowany, parterowy z użytkowym poddaszem i garażem; powierzchnia 215,51 m2 + garaż 30,53 m2.
Instalacja: z wężem chowanym w rurociągu, typu Retraflex, ułożona 6 lat po przeprowadzce. Gniazda - 1 szt. w centrum parteru (w korytarzu przy klatce schodowej). Akcesoria - wąż ssący o długości 15 m, standardowy pakiet.
Jednostka centralna: kanadyjskiego producenta, kompaktowa; model z hybrydową separacją zanieczyszczeń (cyklon + samoczyszczący się filtr odwrócony), moc 1600-1800 W, moc ssąca 690 air W, 64 dB. Gwarancja 5 lat. Lokalizacja - w garażu.
Decyzja: Ada - Podczas budowy domu chyba zabrakło nam wyobraźni - nie mieliśmy pojęcia o tym, jak uciążliwe jest sprzątanie tradycyjnym urządzeniem domu z dwoma kondygnacjami, więc zbagatelizowaliśmy ułożenie rurociągu instalacji centralnego odkurzania. Temat usprawnienia sprzątania powracał kolejnych latach, wraz z pojawianiem się coraz większej liczby zwierzaków (obecnie mamy 3 psy i 4 koty). Po prostu ciągle musieliśmy odkurzać i dźwigać urządzenie, rozplątywać kabel elektryczny. Jednak najgorsze w tym wszystkim okazało się wtórne zapylenie pomieszczeń - im częściej zbieraliśmy sierść i piasek, tym intensywniej ujawniał się efekt uboczny, czyli konieczność wdychania resztek słabo przefiltrowanego pyłu. Skoro tradycyjny (i nawet zaawansowany) model odkurzacza się nie sprawdził, zaczęliśmy szukać lepszej technologii i jednocześnie takiej, której dodanie nie zniszczyłoby świeżo wykończonych posadzek i ścian.
- Dom jest nowy, dlatego czekanie na większy remont trwałoby jeszcze przyna...
Aby przeczytać cały artykuł,
kup dostęp do Budujemy Dom online
kup dostęp do Budujemy Dom online
Uzyskasz dostęp do całego archiwum magazynu Budujemy Dom,
wydań specjalnych oraz miesięcznika Czas na Wnętrze