Marta - Czytelniczka Budujemy Dom, odkurzacz centralny użytkuje od 2007 r.
Dom: dwie kondygnacje, powierzchnia 419 m2.
Instalacja: założona podczas budowy domu; na parterze o długości 27 m, na poddaszu 12 m; 5 gniazd - 3 na parterze oraz 2 na poddaszu. Akcesoria - wąż ssący 9 m, rura teleskopowa z włącznikiem w rączce i regulacją siły ciągu, standardowy pakiet.
Jednostka centralna: kompaktowa, z systemem podwójnej filtracji (z cyklonem i z samoczyszczącym się workiem odwróconym GORE-TEX), z gniazdem w obudowie; moc 1950 W, siła ssania 620 air W, 76 dB; gwarancja 60 miesięcy. Lokalizacja - w pomieszczeniu technicznym.
Decyzja: Kiedy z mężem zaczęliśmy projektować dom pod miastem, od razu pomyśleliśmy o wyposażeniu go w instalację centralnego odkurzania. Z tym że wykosztowaliśmy się na gruntową pompę ciepła oraz wentylację mechaniczną z rekuperatorem i GWC, więc przed wykonaniem wylewek w obrębie posadzek i tynków na ścianach, sami (mąż skończył studia elektryczne) rozprowadziliśmy rurociąg i niskonapięciowe przewody elektryczne. Samodzielnie wytyczyliśmy przebieg rur. Dom jest rozległy, ma dwie kondygnacje, dlatego skupiliśmy się na dotarciu do każdego miejsca wężem o typowej długości 9 m (taki jest najporęczniejszy), przy najmniejszej możliwej liczbie gniazd i jednostce usytuowanej w pomieszczeniu technicznym. Wszystko dokładnie zmierzyliśmy i sprawdziliśmy dwa razy. Wyszedł rurociąg o długości około 40 m, więc musieliśmy kupić model jednostki centralnej o dużej mocy. Wybraliśmy markowe urządzenie i osprzęt od wiodącego producenta.
Gotowy do sprzątania wąż o długości 9 m z teleskopo...
Aby przeczytać cały artykuł,
kup dostęp do Budujemy Dom online
kup dostęp do Budujemy Dom online
Uzyskasz dostęp do całego archiwum magazynu Budujemy Dom,
wydań specjalnych oraz miesięcznika Czas na Wnętrze