Lidka - Członkini Klubu Budujących Dom, hydroponiczną oczyszczalnię użytkuje od 2013 r.
Oczyszczalnia ścieków: hydroponiczna, z plastikowym i keramzytowym złożem biologicznym, porośniętym roślinnością. Elementy składowe - rura kanalizacyjna o średnicy 160 mm; dwukomorowy żelbetowy osadnik gnilny o pojemności 10 m3 (w drugiej komorze przepompownia); główny reaktor o pojemności 5 m3, zbudowany na zasadzie koncentrycznych rowów cyrkulacyjnych ze złożem filtracyjnym (ma formę walca o średnicy i wysokości 2 m, jest wykonany z tworzywa sztucznego i wypełniony rozmaitymi filtrami), rosną na nim rośliny wodne, m.in. kosaćce wodne; kaskada z elementów betonowych jako odbiornik oczyszczonej wody.
Grunt: ilasty. Liczba stałych mieszkańców: 2 osoby.
Decyzja: Znajomi podpowiedzieli mi jak rozsądnie rozwiązać problem odprowadzania ścieków z nowego domu. Polecili mi autora innowacyjnej hydroponicznej technologii i wykonawcę oczyszczalni w jednej osobie, który znakomicie wykonał usługę od A do Z. Musiałam tylko przekazać mu mapę posesji i budynku, oraz oświadczenie na druku ze starostwa powiatowego, że jestem ich właścicielką. Wybór technologii okazał się doskonały z wielu względów.
Rady i przestrogi:
- Najbardziej cieszę się z tego, że hydroponiczny system w sposób ekologiczny oczyszcza ścieki, że rośliny, posadzone na głównym reaktorze, wykorzystują uzyskaną ciecz do bujnego wzrostu, poza tym - że uniknęłam kłopotliwego użytkowania szamba i wysokich kosztów jego eksploatacji. Z takim typem oczyszczalni mieszka mi się wygodnie, jest ona prawie bezobsługowa. Wystarczy co dwa lata zamówić szambiarkę do opróżnienia osadnika gnilnego, w sezonie wegetacyjnym wyrywać chwasty wyrastające na reaktorze i to wszystko. Zgodnie z wyraźnym za...
Aby przeczytać cały artykuł,
kup dostęp do Budujemy Dom online
kup dostęp do Budujemy Dom online
Uzyskasz dostęp do całego archiwum magazynu Budujemy Dom,
wydań specjalnych oraz miesięcznika Czas na Wnętrze