Funkcjonalnie jak w pewnej przedwojennej willi

Mariola i Leszek postanowili skopiować z willi, w której kiedyś mieszkali, niektóre bardzo praktyczne rozwiązania. Trzykondygnacyjny budynek, z ciekawą tradycyjną bryłą, zaprojektowali dla nich zaprzyjaźnieni architekci, wybierając technologię murów trójwarstwowych. Powstały nietuzinkowe „cztery kąty”.

Na utworzenie tego domu ogromny wpływ wywarła magia wspomnień. Zaraz po ślubie Mariola i Leszek wynajmowali pokoje w starej willi w Szczecinie, którą chwalili za funkcjonalność i nastrój. Kiedy przeprowadzili się do Polski centralnej i postanowili zbudować własny dom, nie tylko z sentymentu zaczerpnęli z niej kilka rozwiązań.

Właściciele domu, Mariola i Leszek - Choć technologia murów trójwarstwowych z materiałów ceramicznych jest kosztowana i uciążliwa w budowie, nam odpowiada najbardziej, bo zapewnia grubym ścianom najlepsze parametry i długowieczność. Zaprzyjaźnieni architekci sprawili, że tradycyjna bryła nie jest nudna, ma ładne i niestandardowe detale. Nie chcieliśmy, żeby dom wyglądał jak inne, co nie przeszkodziło nam powtórzyć kilku najbardziej funkcjonalnych rozwiązań ze starej willi, z której zachowaliśmy piękne wspomnienia.
Właściciele domu, Mariola i Leszek - Choć technologia murów trójwarstwowych z materiałów ceramicznych jest kosztowana i uciążliwa w budowie, nam odpowiada najbardziej, bo zapewnia grubym ścianom najlepsze parametry i długowieczność. Zaprzyjaźnieni architekci sprawili, że tradycyjna bryła nie jest nudna, ma ładne i niestandardowe detale. Nie chcieliśmy, żeby dom wyglądał jak
...