Jola i Krzysiek - Członkowie Klubu Budujących Dom, oświetlenie zewnętrzne założyli w 2013 r.
Oświetlenie na domu: IP 44; 3 kinkiety LED, 10 opraw wpuszczanych (oczek) wykonanych z metalu, z diodami LED o mocy 1,5 W. Ciepła barwa światła. Instalacja elektryczna: zasilana prądem z sieci 230 V, jeden obwód. Regulacja manualna.
Oświetlenie na działce: przy tarasie parasol z panelem słonecznym i diodami LED, na rabatach lampki solarne (planuje się zastąpić je słupkami solarnymi). Wyprowadzono instalację elektryczną do lamp na ogrodzeniu, zasilaną prądem z sieci 230 V, kable YKY, 1 obwód.
Decyzja: Jola - Oczywiście, zależało nam na dobrym oświetleniu wejścia do budynku, ścieżek wokół domu, lecz najważniejszy był taras. W strefie wypoczynkowej miało być nastrojowo i przytulnie, dlatego założyliśmy tu tylko oczka w podbitce. Więcej światła daje parasol z taśmami LED. Na ścianie frontowej i przy głównych drzwiach mamy kinkiety, a w podbitce dachu oczka. Kinkiety kupiliśmy w Internecie, oczka w hipermarkecie budowlanym.
W strefie wejściowej są kinkiety i oprawy w podbitce.
Rady i przestrogi:
- Krzysiek: Oczka w podbitce dachu nadają się już do wymiany. Schodzi z nich farba. Marketowe wyroby jednak są kiepskiej jakości, choć wyglądały solidnie. Na początku w oprawy wkręciłem halogeny, lecz szybko się przepaliły. Teraz zastosowałem diody LED i spełniają swoje zadanie. Wymiana żarówek w oczkach nie jest dla mnie uciążliwa, przyrównuję ją do identycznej pracy w pomieszczeniach, robię to z drabiny. Kinkiety ze snopem światła w dół są super, dobrze rozjaśniają...
Aby przeczytać cały artykuł,
kup dostęp do Budujemy Dom online
kup dostęp do Budujemy Dom online
Uzyskasz dostęp do całego archiwum magazynu Budujemy Dom,
wydań specjalnych oraz miesięcznika Czas na Wnętrze